Inspiracje kulturalne - Olimpia z Gdańska, Cinergia i promocje książkowe

Brakuje mi ostatnio czasu na kulturalną rozrywkę, ale zapowiada się na to, że niedługo się to zmieni. Dlatego stwierdziłam, że luźno napiszę Wam co ostatnio oglądam, czytam, na jakich wydarzeniach się pojawiam. W ostatnią niedzielę po raz drugi wybrałam się do Opery Bałtyckiej, znowu była to opera w języku polskim i co śmieszne również odtwórczyni głównej roli to ta sama śpiewaczka, która wystąpiła w „Marie Curie”. Tym razem była to „Olimpia z Gdańska” Zygmunta Krauze opowiadająca o Stanisławie Przybyszewskiej, autorce powieści rozgrywającej się w czasie Rewolucji Francuskiej. Zarówno pisarka jak i jej bohaterka nie mogą się uwolnić od władających nad nimi mężczyzn.  Szczerze mówiąc na początku byłam zaintrygowana rozwijającą się fabułą, ale już od połowy zaczęła mnie ona nużyć, zbyt często wątki były przeplatane bez żadnych nawiązań, przez co koniec opery odebrałam z ulgą. Na szczęście była to tylko 80 minutowy spektakl.
fot.Krzysztof Mystkowski

Odpuściłam sobie ostatnio oglądanie filmów, ale wkrótce odświeżę kilka tytułów, aby podrzucić je Wam jeszcze jako Jesienną ucztę zanim zima zagości już na dobre. Wciąż próbuję dokończyć kilka seriali, aby w Serialożercy przedstawić nieco więcej nowości. Mam już za sobą „Mr Robot”, „Narcos”, „Transparent” i „Prokuratora”. Jestem w trakcie oglądania kolejnych sezonów „Masters of Sex” i „Fargo”, a dopiero przygotowując ten tekst przypomniałam sobie o „The Affair”, kiedy już została wyemitowana połowa 2 sezonu.

Jedyna rzecz, która nigdy się nie zmienia w moich kulturalnych nawykach to polowanie na książkowe promocje. Zawsze, gdy jestem w Biedronce czy Lidlu zaglądam w kącik z książkami i obecnie poważnie się zastanawiam nad zakupem ogromnego tomiska w twardej oprawie -  „Złego” Tyrmanda. Jednak najwięcej zakupów dokonuję przez stronę internetową wydawnictwa Znak. Przez zapisanie się do newslettera co tydzień otrzymuję oferty z promocjami, wobec których nie mogę pozostać obojętna. W ciągu ostatniego miesiąca kupiłam w ten sposób „Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu” Ewy Grzelakowskiej-Kostoglu, „Slow Fashion. Modowa rewolucja” Joanny Glogazy, „Bardzo polską historię wszystkiego” Adama Węgłowskiego i „Beksińskich. Portret podwójny” Magdaleny Grzebałkowskiej. Nie mogę się doczekać świątecznego odpoczynku, żeby je wszystkie przeczytać!


Jeszcze dziś wybieram się znowu do Łodzi, tym razem na 20. Forum Kina Europejskiego Cinergia Orlen. W planach mam premierowy seans „Moich córek krów”, a także „Mojej matki”, „Aferim!”, „Wędrówki na Zachód” i „Baby Bump”. Dajcie znać w komentarzach lub na Facebooku, w jakich miejscach ostatnio spotykaliście się ze sztuką i co polecacie. Mam nadzieję, że zacznę częściej pisać o kulturze na co dzień. 

Komentarze

Popularne posty