Jesienna uczta filmowa - "Notatki o skandalu"

Uwielbiam filmy, które opowiadają o relacjach między dwiema kobietami. Zwłaszcza, gdy ich więź z pozoru przyjazna i normalna, okazuje się być toksyczna. O takich bohaterkach traktuje filmowa ekranizacja powieści Zoe Heller „Notatki o skandalu”. Starsza, samotna nauczycielka historii Barbara Covett zaprzyjaźnia się z nowo zatrudnioną w szkole plastyczką, Shebą. Poważna, dotąd zgorzkniała Barbara odnajduje radość z życia. Staje się bardzo lojalną przyjaciółką, stara się pomagać młodszej koleżance we wszystkich kwestiach życiowych. Pragnie stać się częścią rodziny Sheby, choć z drugiej strony jest zazdrosna o to, że nie może pozyskać jej uwagi na wyłączność. Popada w obsesje, zapisuje wszystkie chwile spędzone z Shebą i planuje ich wspólną przyszłość. Czterdziestolatka odkrywa się przed doświadczoną staruszką, zwierzając jej się z utraconych pragnień, niezrealizowanych marzeń. W głębi duszy Sheba jest kobietą niespełnioną, drzemie w niej pasja, która popycha ją do odkrywania nowych doznań, więc nie dziwne, że wplątuje się w romans ze swoim uczniem. Przerażona konsekwencjami jakie mogą z tego wyniknąć oraz natarczywością chłopca, od którego teraz zależy całe jej życie, zwierza się przyjaciółce i błaga o radę. Niedoświadczona seksualnie Barbara jest zszokowana postępkiem swojej koleżanki, stara się przejąć kontrolę nad jej złymi wyborami i ocalić przed kompromitacją. Historyczka jest zachwycona sytuacją, w której to ona może panować nad wszystkim, okazuje się być największym wsparciem i doradcą dla kogoś kto jest on niej słabszy.
 Notatki o skandalu reż.Richard Eyre

Istotą filmu Eyre'a jest przejmujące stadium samotności, które doskwiera Barbarze przez całe życie i czyni z niej wariatkę. Pragnienie bliskości i skrywane żądze sprawiają, że bohaterki „Notatniku o skandalu” są do siebie podobne, choć różnią się jedną cechą, dzięki której Sheba jest bardziej ludzka, ma ona odwagę by żyć i popełniać błędy. Duet Cate Blanchett i Judie Dench fenomenalnie wcielił się w swoje role i dał popis aktorskiego kunsztu, kreując przyciągające uwagę postaci dramatyczne. „Notatki o skandalu” są przede wszystkim filmem pobudzającym widza do myślenia, zastanowienia się po seansie nad istotą problemów bohaterek i skłania do refleksji nad otaczającymi nas toksycznym relacjami. W moim mniemaniu film jest o tyle jesienny, że wyciąga z nas melancholijną stronę duszy i dołuje spojrzeniem na kondycję ludzkiej egzystencji. Jeśli ktoś lubi depresyjne wieczory przy dobrym filmie, to ta pozycja jest dla niego obowiązkowa.  

Komentarze

Popularne posty