Do kina marsz! - premiery kinowe w styczniu 2016

Początek 2016 roku zapowiada się bardzo smakowicie dla miłośników kina. W najbliższych tygodniach poznamy faworytów najważniejszych nagród filmowych czyli Złotych Globów oraz Oscarów. Już nie mogę się doczekać częstych wizyt w kinie! 

Zamieszczony tekst jest fragmentem mojego artykułu zamieszczonego na stronie Filmowo na temat najbardziej obiecujących premier kinowych pierwszego półrocza 2016 roku.
Zupełnie Nowy Testament

Styczeń w polskich kinach jak co roku staje się oblężeniem prawdopodobnie najlepszych filmów roku. Już od 1 stycznia możemy zobaczyć dramat „Big Short” ze znamienitą obsadą aktorską: Christianem Balem, Bradem Pittem, Ryanem Goslingiem i Stevem Carellem. „Big Short” oparty jest na prawdziwej historii opisanej w książce Michaela Lewisa „Wielki szort. Mechanizm maszyny zagłady” skupiającej się na ogólnoświatowym kryzysie finansowym, jaki miał miejsce kilka lat temu. Poważna tematyka ponoć została złamana elementem komediowym, a produkcja zdobyła już kilka nominacji do Złotych Globów. Tak samo w kinach odnajdziemy już rewelacyjną komedię o Bogu mieszkającym w Brukseli – „Zupełnie Nowy Testament”, który przedpremierowo recenzowałam już dla czytelników Filmowo. Od następnego tygodnia warto wybrać się na biografię zaradnej Amerykanki „Joy”, która wynalazła mopa, w tej roli laureatka Oscara Jennifer Lawrence. Jeśli wybieracie się do kina w parze, a wasz mężczyzna nie jest zainteresowany historią kobiety, która znacznie ułatwiła nam sprzątanie, pozwólcie mu nacieszyć się prawdziwie męskim kinem z ikoną kina sportowego Sylwestrem Stallone. W „Creed: Narodziny legendy” powraca legendarna postać Rocky’ego Balboa, który tym razem już nie walczy, ale trenuje…syna swojego największego dawnego rywala. Być może po serii nieudanych ról Stallone ma szansę powrócić do aktorskiego Olimpu, o czym świadczy nominacja do Złotych Globów za rolę drugoplanową.


Jeśli czekacie na świeże, polskie kino koniecznie powinniście wybrać się od 8 stycznia do kina na film „Moje córki krowyKingi Dębskiej . Agata Kulesza i Gabriela Muskała grają niepokorne córki Mariana Dziędziela, którego choroba zmusi siostry do znalezienia wspólnego języka. Zaś sympatycy lat minionych powinni zwrócić uwagę na najnowszy film Janusza Majewskiego „Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy”, który opowiada o jazzmanie (Maciej Stuhr) wracającym po latach emigracji do Polski i zakładającym swój swingowy zespół, jak na lata 50-te przystało. Od połowy stycznia fani Quentina Tarantino będą celebrować najnowszy jego film „Nienawistną ósemkę”, po raz kolejny w ramach westernu przypominającego „Django”. Czy tym razem mistrz kina zaskoczy nas czymś nowym? 
Nienawistna ósemka

22 stycznia na ekranach kin ponownie będziemy mogli podziwiać zeszłorocznego laureata Oscara Eddiego Redmayne w filmie „Dziewczyna z portretu”. Tym razem uroczy młodzieniec wcieli się w prawdziwą postać transseksualnego artysty Einara Wegenera. Partnerować mu będzie Alicia Vikander, szwedzka aktorka wyróżniająca się w minionym roku rolą Evy w „Ex-Machinie”. Na sam koniec roku w kinach studyjnych warto poszukać nagrodzonego Grand Prix na festiwalu w Cannes węgierskiego filmu „Syn Szawła”. Film wyróżnia się formą, ponieważ został nakręcony z perspektywy głównego bohatera i porusza ważny, wciąż popularny w kinie temat Holocaustu. Więzień Auschwitz pracujący w krematorium natrafia na zwłoki swojego syna, stając przeciw obozowym zasadom pragnie go godnie pochować. Koniec miesiąca na pewno wywoła szturmy w kinach, ponieważ najlepszy reżyser minionego roku według akademii oscarowej, Alejandro González Iñárritu powraca w wielkim stylu u boku Leonardo DiCaprio i Toma Hardy’ego z filmem „Zjawa”. Przygodowy dramat mówić będzie o mężczyźnie zdradzonym przez przyjaciół i pozostawionym rannym na śmierć niedźwiedziom, któremu udaje się przeżyć i teraz szuka zemsty na swoich towarzyszach. Przypomina to nieco klimat filmów Tarantino, o ile DiCaprio zagrał na tyle dobrze jak w „Django” być może zdobędzie upragnionego Oscara, co wieszczy mu wielu światowej klasy krytyków filmowych. Musicie przyznać, że styczniowe premiery na pewno zabolą portfele maniaków kinowych. 
Leo bardzo czeka na Oscara, mam nadzieję że w końcu go dostanie! 

Komentarze

Popularne posty