Ostatnio przeczytane #2

Początek roku wyjątkowo sprzyjał mi czytelniczo. Wręcz nigdy nie zdarzyło mi się, żebym do końca lutego przeczytała już 13 książek! Przechodzę zatem do konkretów i opowiem Wam o książkach, które ostatnio umilały mi czas.

Ziarno prawdy Zygmunt Miłoszewski

Celowo sięgnęłam po tę książkę tuż przed ukazaniem się jej ekranizacji w reżyserii Borysa Lankosza. Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału! Świat wykreowany przez Miłoszewskiego przekonał mnie do siebie, wydał się niezwykle rzeczywisty i prawdziwy. Sandomierz uwikłany w legendę żydowskich mordów rytualnych nie tylko okazał się być ciekawym polem do popisu kryminalnego, ale też odświeżył historię tego regionu, która nie była mi znana. Co ciekawe nie czytałam pierwszej części trylogii przygód prokuratora Szackiego "Domofonu" ani ostatniego "Gniewu", ale wiem że będę musiała nadrobić tą niechronologiczną wpadkę. Sukces filmu jak i ostatniej książki pisarza powinien być wystarczającą rekomendacją dla wielbicieli kryminałów.

Busz po polsku Ryszard Kapuściński

Moje spotkanie z najsłynniejszym polskim reporterem zaczęło się od zupełnie drugiej strony – najpierw przeczytałam głośną biografię "Kapuśniński non-fiction" Artura Domosławskiego, następnie "Autoportret reportera", a dopiero na końcu trafiłam na prawdziwe reporterskie książki – "Cesarza" i "Wojnę futbolową". "Busz po polsku" jest zbiorem pierwszych reportaży Kapuścińskiego, których tematem są polskie realia lat 50-tych i 60-tych. Kto spotkał się już z twórczością pisarza musiał dostrzec bardzo staranne i oszczędne dobieranie słów, które znacznie odbiegają od dzisiejszych standardów reporterskich. Kapuściński kreuje świat swoich opowieści niczym bajkopisarz. Trzeba mu jednak przyznać, że jest niesamowicie uważnym obserwatorem i maksymalnie skupia się na swoim bohaterze. Bardzo polecam całą twórczość Kapuścińskiego wszystkim, którzy chcą zapoznać się z literaturą faktu.

Kto to Pani zrobił? Agata Passent

Lubię felietony Agaty Passent w "Twoim Stylu", doceniam ją także jako prowadzącą programu kulturalnego "Xiegarnia" w TVN24. Sztuką felietonistyki jest niesamowita erudycja i naturalna zdolność do opowiedzenia anegdot z życia codziennego. Zbiór felietonów Passent wydał mi się w swojej wymowie bardzo feministyczny i prześmiewczy w stosunku do konserwatywnego społeczeństwa. Fakt, że przeczytałam tę książkę w 3 dni wywołał we mnie odczucie przesytu "warszawką". Więc jeśli ktoś zechce sięgnąć po ten zbiór zalecam powolne dawkowanie.

Nie wierzę w życie pozaradiowe Marek Niedźwiecki

Jeżeli jeszcze ktoś nie zna kultowego dziennikarza muzycznego Trójki to przeczytanie jego autobiograficznej książki przybliży mu jego drogę do życia radiowca, a także stanie się sentymentalną wędrówką po świecie muzycznych hitów. Uśmiechałam się pod nosem czytając o tym jak pan Marek od czasów liceum zapisuje sobie na kartkach notowania list przebojów i wciąż przechowuje i wraca (!) do tych zestawień. Prawdziwy świr i pasjonat swojego unikalnego zawodu.

Rynek w Smyrnie Jacek Dehnel

Z prozą Dehnela zetknęłam się już dobre kilka lat temu przy okazji wydania "Balzakiany" i "Lali". Szczególnie ta druga przypadła mi do gustu ze względu na swoją sentymentalną historię i niezwykle odpowiadający mi styl. Zresztą autor słynie ze swojego umiłowania do pięknej polszczyzny, pisze też felietony dla Wirutalnej Polski i portalu lubimyczytac.pl "Rynek w Smyrnie" to zbiór opowiadań o bohaterach stricte dehnelowskich. Czyli staruszków wspominających swoje bujne lecz wysmakowane przygody oraz trzydziestolatków osiągających małą stabilizację życiową, ale wciąż szukających czegoś więcej. Tym razem utwory te wydały mi się zwyczajnie poprawne, jednak nie zachwycające. Czaję się na upolowanie w bibliotece "Matki Makaryny" – najnowszej książki Dehnela, która jest biografią postaci szerzej nieznanej, a wzbudzającej niemałe zainteresowanie w XIX-wiecznej Europie.

Gra wstępna rozpisana na 62 felietony Tomasz Jastrun

Kolejny zbiór felietonów, tym razem skupiający się na erotyce w naszym codziennym życiu. Spodziewałam się bardziej wyuzdanych tekstów zaglądających do sypialni Polaków, a trafiłam na subtelne przemyślenia o tym jak traktowano seks za czasów młodości pisarza, a jak zmieniło się to w dzisiejszych czasach. Tomasz Jastrun jest nie tylko felietonistą, ale przede wszystkim poetą, co wpływa na to że jego dłuższe formy są nad wyraz erudycyjne. Przyjemna lektura dla wysmakowanych czytelników.


Oblicza kina Andrzej Sołtysik

Liczyłam na zbiór rzeczowych wywiadów z popularnymi polskimi aktorami na temat ich zawodu. Otrzymałam natomiast niestrawną papkę, która wygląda jak wycinki wywiadów do błyszczących czasopism. Zresztą Gala jest patronem tej "książki", dziwi mnie jednak to, że tak amatorskie i błahe pytania mógł zadać doświadczony dziennikarz jakim jest Pan Sołtysik. Wygląda jednak na to, że magia telewizji oślepia i utrudnia pracę ze słowem pisanym. Choć niektóre z rozmów mogłyby się nawet obronić, to bardzo nierówna formuła wywiadów np. 6 stron na temat ról Andrzeja Seweryna, a po 30 stron o Małgorzacie Kożuchowskiej czy Wojciechu Mecwaldowskim, wywołuje efekt karykaturalny. Jeżeli ktokolwiek myślał nad sięgnięciem po tę książkę to stanowczo odradzam.

Dopiero na końcu zwróciłam uwagę, że są to książki wyłącznie polskich autorów. Taka ze mnie patriotka ;) A co Wy ostatnio przeczytaliście ciekawego ?


Komentarze

  1. Co do "Ziarna Prawdy"to już niestety obejrzałem film, a w takiej sytuacji rzadko zdarza mi się sięgnąć po pierwowzór już po obejrzeniu ekranizacji, ale o Miłoszewskim słyszałem bardzo dużo dobrego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie w tym przypadku książka jest lepsza od filmu, więc może warto zapoznać się chociaż z nie zekranizowanym jeszcze "Gniewem"?

      Usuń
    2. Książka Miłoszewskiego bardzo mi się podobała, więc z chęcią obejrzę też film ;-)

      Usuń
  2. To była dobra decyzja, żeby najpierw przeczytać Ziarno prawdy. Mnie się nie udało, chociaż to planowałam, ale i tak mam zamiar zajrzeć do książki. No i Kapuściński <3 ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty