Do kina marsz #9 - premiery kinowe we wrześniu
Nadchodzi najlepszy okres na wycieczkę do kina. Jesień co
roku obfituje w ciekawe propozycje filmowe, zwłaszcza wśród polskich produkcji
swoją premierę będzie miało sporo tytułów, których oczekuję już od dłuższego
czasu. Zatem dziś szeroki wachlarz premier wrześniowych, szykujcie się na
kinową ucztę!
PREMIERY 4 WRZEŚNIA
Pieśń słonia
Ten film on dawna wzbudza zainteresowanie fanów Xaviera Dolana.
Bowiem młody, utalentowany reżyser tym razem występuje w roli głównego bohatera.
Wciela się on w postać chłopaka zamkniętego w szpitalu psychiatrycznym, który
zostaje uwikłany w śledztwo dotyczące nagłego zaginięcia jego psychiatry. Już
wczoraj obejrzałam ten film i szczerze mogę Wam polecić „Pieśń słonia”. Jest to
zagadkowy, intrygujący obraz, choć daleko mu do dzieł wychodzących spod ręki
Dolana.
Szkolna imprezka
Na temat tego filmu powstał artykuł w sierpniowym numerze
„Kina”, który zaciekawił mnie do przyjrzenia się niemieckim komediom. Reżyser
Bora Degtekin odniósł w swojej ojczyźnie spory sukces dzięki serialowi „Turecki
dla początkujących”, który doczekał się również swojej adaptacji filmowej.
„Szkolna imprezka” opowiada o złodzieju pragnącym odzyskać swój dawny łup,
który obecnie ukrywa się pod halą gimnastyczną gimnazjum. Aby zrealizować ten
plan zatrudnia się jako nauczyciel języka niemieckiego. Brzmi dość
przewidująco, ale skoro Niemcy szturmem wybierają się na filmy Degtekina to
podejrzewam, że musi tkwić w tym coś więcej.
PREMIERY 11 WRZEŚNIA
Do utraty sił
Uwielbiam kino bokserskie. Ekscytuję się więc myślą, że w
„Do utraty sił” w roli twardziela wystąpi Jake Gyllenhaal. Standardowo fabuła
będzie krążyć wokół upadku słynnego boksera i jego powrocie do formy. Dość
nieszablonowo zapowiada się wątek utraty rodziny. Nie zdradzając już więcej
szczegółów, zapraszam do kin, bo mówi się, że może to być film, który powalczy
w konkursie oscarowym.
Karbala
Film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z 2004 roku, kiedy
to polska grupa żołnierzy w Iraku przez cztery dni odpierała ataki bojówek
Al-Kaidy i As-Sadry. Odłączeni od innych wojsk, z nielicznym zapasem amunicji i
żywności stawiają czoła świetnie przygotowanym terrorystom. Liczę na to, że
będzie to jedna z niewielu polskich produkcji wojennych na wysokim poziomie. W
rolach głównych wystąpią m.in. Bartłomiej Topa, Tomasz Schuchardt, Łukasz
Simlat i Piotr Głowacki. Obsada rewelacyjna, oby scenariusz i wykonanie również
wypadło tak wyśmienicie.
Nigdy nie jest za
późno
Meryl Streep znowu w musicalowym wydaniu! Tym razem wcieli
się w postać starzejącej się gwiazdy rocka (genialny pomysł na Meryl!), która
po latach stara się nawiązać kontakt ze swoją córką. Scenariusz łudząco podobny
do „Idola” z Alanem Pacino, o którym pisałam w lipcu jako o przyjemnej
propozycji na odprężenie. Mam nadzieję, że w przypadku „Nigdy nie jest za
późno” również sprawdzi się jako jesienny relaks.
Płomień
Od czasu pierwszego seansu filmu greckiego czyli „Kła” Giorgosa
Lanthimosa, który rozwalił mnie na łopatki,
myślę, że warto przyglądać się młodym twórcom z tego rejonu. Tym razem
„Płomień” jest bardzo bliski obecnej rzeczywistości Greków. Poznajemy główną
bohaterkę Marię jako młodą dziewczynę, wchodzącą w dorosłość z wyższymi ideami.
Wkrótce zakochuje się, zakłada rodzinę z marynarzem i poświęca się wychowaniu
dzieci. Związek na odległość i kryzys finansowy obnażają prawdziwe problemy
kobiety, zatem podejmuje ona nieodwracalne decyzje, które mogą uratować ją
przed życiową porażką. Film do znalezienia w kinach studyjnych.
PREMIERY 18 WRZEŚNIA
Młodość
Od czasu oscarowego „Wielkiego piękna” wszyscy czekali na
kolejny film Paolo Sorentino. Przyznam szczerze, że nie podzielam zachwytu nad
jego ostatnim filmem, więc i również nie wyczekuję z niecierpliwością
„Młodości”. Na pewno będę miała okazję zobaczyć ten film podczas 6 edycji
festiwalu Kamera Akcja w Łodzi. Dobór bardziej popularnej obsady czyli Michaela
Caine’a, Harveya Keitela, Rachel Weisz i Jane Fondy na pewno zachęci rzeszę
widzów do zapoznania się z nowym kinem włoskim.
Everest
Zwiastun robi piorunujące wrażenie. Prawdziwa historia
ośmiorga wspinaczy, którzy podczas wspinaczki na Mont Everest musieli zmierzyć
się z ekstremalną burzą śnieżną. W tle rozgrywa się dramat ich rodzin,
śledzących sytuację z radia i telewizji. Szkoda, że ten film ma swoją premierę
we wrześniu, a nie zimą, kiedy co niektórzy narzekają na lekkie przymrozki.
Anatomia zła
Szykuje się rasowy thriller, którego już od dawna w Polsce
nie było! Płatny zabójca zostaje warunkowo zwolniony z więzienia, pod warunkiem
że przyjmie zlecenie prokuratora na zabójstwo komendanta CBŚ. Pomagać ma mu w
tym snajper wydalony z wojska po nieudanej misji. W rolach głównych Krzysztof
Stroiński i Marcin Kowalczyk, na drugim planie Andrzej Seweryn i Piotr
Głowacki. Kolejny film nominowany do gdyńskich Złotych Lwów.
PREMIERY 25 WRZEŚNIA
Sicario
Kolejny po „Labiryncie” film Denisa Villeneuve’a to historia
młodej agentki FBI (Emily Blant), która uczestniczy w akcji zlikwidowania szefa
meksykańskiej mafii narkotykowej. Standardowo nie będzie to
wyłącznie thriller czy kino akcji, ale też psychologiczna rozgrywka między
bohaterami.
Król życia
Wkurwiony 40-latek to postać, którą znamy już chociażby z
„Dnia Świra”. Bohater grany przez Robert Więckiewicza doznaje wypadku, po
którym zmienia swoje podejście do życia i zaczyna czerpać z niego garściami, aż
do utraty tchu. Zapowiada się na najlepszą polską komedię tej jesieni.
W piwnicy
Dokument Ulricha Seidla, twórcy trylogii „Raj: Miłość,
Wiara, Nadzieja” miałam okazję już zobaczyć na 15 Sopot Fim Festivalu. Jest to
porażający obraz piwnic Austiaków, obnażający ich dziwactwa. Od dewiacji
seksualnych po uwielbienie dla Hitlera – koniecznie do zobaczenia dla kinomanów
wychodzących poza granice bezpiecznego kina.
45 lat
Duet Charlotte Rampling i Tom Courtenay został za ten film
nagrodzony Srebrnymi Niedźwiedziami na tegorocznym Berlinale. Kochające się,
zgrane małżeństwo przygotowuje się do 45-tej rocznicy ślubu, kiedy to dociera
do nich informacja o śmierci dawnej miłości mężczyzny. Przez tą wiadomość na
szali zostają postawione wszystkie lata ich związku. Spodziewam się po tym filmie autentycznej,
emocjonalnej historii i jestem w 99% przekonana, że się nie zawiodę.
Noc Walpurgi
Czarno-biały występ dwójki aktorów: Małgorzaty
Zajączkowskiej w roli diwy operowej oraz młodego, nieznanego jeszcze Philippa
Tłokińskiego jako dziennikarza przeprowadzającego wywiady z gwiazdami. Akcja
osadzona jest pod koniec lat 60-tych i tworzy napiętą atmosferę podobnie jak w
filmie „Wenus w futrze”. „Noc Walpurgi” bierze udział w konkursie głównym na
Festiwalu Filmowym w Gdyni.
Komentarze
Prześlij komentarz