Deser dla wykształciuchów #4 - "Cezar musi umrzeć"
We włoskim więzieniu
o zaostrzonym rygorze, przepełnionym członkami mafii pada pomysł
inscenizacji sztuki Williama Szekpira "Juliusz Cezar".
Mężczyźni przechodzą casting, podczas którego precyzyjnie
zostają przydzieleni do swoich ról. Od tego momentu rozpoczyna się
proces prób w każdej wolnej chwili. Więźniowie do szpiku kości
utożsamiają się ze swoimi bohaterami, wkrótce zaczynają zatracać
granice pomiędzy sztuką a rzeczywistością. Ożywają dawne
konflikty, a wróg sceniczny okazuje się być wrogiem także w
prawdziwym życiu.
Film braci Tavianich
został nakręcony w barwach czarno – białych, jedynie scena
premiery spektaklu jawi się w kolorach. Chwila chwały i uznania
przez publiczność rodzi w każdym z mężczyzn impuls do zmiany
swojego życia. Nie od dziś mówi się o terapeutycznej mocy sztuki,
w przypadku filmu "Cezar musi umrzeć" dostajemy
potwierdzenie tej tezy z najwyższą klasą i wybitnym aktorstwem.
Komentarze
Prześlij komentarz