Gdy w lutym tego roku
największa wypożyczalnia filmów DVD na świecie, Netflix wypuściła
na rynek pierwszy serial dostępny tylko w internecie, wszyscy
oczekiwali sukcesu. A „House of Cards” spełnił te oczekiwania.
Produkcja oparta jest na powieści Michaela Dobbsa i nawiązuje do
serialu BBC z lat 90-tych o tym samym tytule. Uwagę miała
przyciągnąć również obsada twórców, bowiem w roli reżysera i
producenta wystąpił sam David Fincher, reżyser takich filmów jak
„Siedem”,”Podziemny krąg” czy „Ciekawy przypadek Benjamina
Buttona” oraz w roli głównego bohatera Kevin Spacey.
Serial ten opowiada o
kongresmenie Francisie Underwoodzie, który po wygranych wyborach
prezydenckich zostaje oszukany i pozbawiony wcześniej obiecanego
stanowiska Sekretarza Stanu. Underwood to jednak postać potrafiąca
umiejętnie pociągnąć za sznurki i manipulować ludźmi, aby się
zemścić. Pomaga mu w tym równie podstępna żona Claire (w tej
roli Robin Wright), najbliższy współpracownik i szef sztabu
Undderwooda Doug Stamper (Michael Kelly), początkująca
dziennikarka, wkrótce także kochanka Zoe Barnes (Kate Mara) oraz
uzależniony od alkoholu i narkotyków senator-marionetka Peter Russo
(Corney Stoll). Jedną z najciekawszych perspektyw są ujęcia en
face, w których główny bohater zwracając się bezpośrednio do
widza tłumaczy, co za chwilę zamierza zrobić albo przewiduje
reakcję rozmówcy. Tym samym daje nam lekcje manipulacji oraz
przedstawia swoje złote zasady np.
- Spekulacja to kiepska forma inwestycji i równie kiepska forma uprawiania polityki
- Polityka jest jak rynek nieruchomości - najważniejsza jest lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja. Im bliżej źródła się znajdujesz, tym więcej jesteś wart.
- Pieniądze są jak rezydencja z Sarasoty, która po 10 latach zaczyna się sypać. Władza jest za to trwałym, kamiennym gmachem, który stoi przez wieki. Nie mogę szanować kogoś, kto nie widzi różnicy.
- Zapamiętaj, w tych czasach, kiedy rozmawiasz z jedną osobą, mówisz do tysięcy.
Na uwagę zasługują także sceny
małżonków, w których wspólnie obierają taktykę działania, ale
także momenty kiedy interesy działalności Claire w fundacji
non-profit a Franka nie pokrywają się ze sobą i dochodzi do
starcia dwóch silnych osobowości.
Fabuła „House of Cards” jest bardzo rozbudowana i niesamowicie wciągająca, odkrywa realia wielkiej polityki, a przy okazji każdy z nas może wynieść z niego cenną wskazówkę dla swoich podstępnych planów.
Komentarze
Prześlij komentarz